czwartek, 7 stycznia 2016

Po 3 miesiącach

Borków w śniegu.


Jednak los uznał, że jeszcze nie czas na rozstanie z Borkowem. Z samochodem wszystko załatwione, a ja już snuję plany na marcowe prace.

Jak widać wszystko na swoim miejscu czeka na mnie i moje dalsze zmagania z naturą.

To jest naprawdę wspaniały początek roku. Jakby wszystko, co złe gdzieś sobie poszło. Taka właśnie mam nadzieję :-)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz