Mróz i praca, dużo pracy, więc żadnych wyjazdów do Borkowa na razie nie ma w planach, ale za to są wielkie plany dla Borkowa :-)
Od tygodnia ustalałam wszystkie szczegóły i oto jest data kiedy - o ile nic się nie wydarzy - w mojej głuszy będzie wreszcie mały drewniany domeczek. To 25-26 kwietnia, a miejsce od dawna znane
Wrysowałam domeczek w zdjęcie z kwietnia ubiegłego roku ;-)
Drewniany domek, 20 mkw. Jest też duży zadaszony taras i antresola do spania. Jak dla mnie pełnia szczęścia.
Teraz tylko czekam aż zima się skończy, by uporządkować dojazd po harcach dzików, przygotować miejsce pod domek i czekać na kwiecień.
Majówka powinna już być w nowym domku :-)
Mmm, wyobrażam sobie jakież będą te emocje majówkowe! :)
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki, by pogoda dopisała na nocówkę na antresoli :)
Miejsce dla domku idealne - już się nie mogę doczekać, by zobaczyć fotki z tego wielkiego dnia. Pomyślności przy budowie!
Emocje już są i narastają;-) Też się nie mogę doczekać, a zdjęcia oczywiście będą, zawsze robię foto relacje z tych moich poczynań. I dziękuję za życzenia powodzenia przy budowie. Byle tylko nie lało !
UsuńHo ho, ale się dzieje w Borkowym:)
OdpowiedzUsuńJak miło Irenko! Dziać to się dopiero będzie, ja chorowałam paskudnie, teraz się 'gramolę' do życia ;-)
Usuń