czwartek, 6 września 2018

Staw


Oczyszczony z pałki. Pałka jest niewątpliwie równie piękna, co powierzchnio zaborcza ;-) Kiedy wczoraj przy pomocy pracownika z okolicznej wioski wytrzebiliśmy staw z pałki, aż samej trudno mi było uwierzyć że 4 lata temu posadziłam 3 malutkie korzenie.

Taki oto widok po paru godzinach szarpania, kopania, wyrywania


Oczywiście zostawiłam jedną kępę i wiem, że za rok będzie to samo, ale stawu bez pałki sobie nie wyobrażam.



I już po czyszczeniu czysty błękit wód ;-))))




Piękny, chłodny, jesienny dzień. Drzewa kolorowe, szarzeje po 19.00-ej, nieco żal, bo to już definitywnie koniec tego lata. Trudnego, upalnego, jakoś z wielu powodów bardzo dla mnie smutnego.


Może nie jest to klasyka muzyki, ale za to jakie widoczki !

Właśnie zauważyłam, że to mój 200-setny wpis w tym blogu, a sierpień był 50-tym, miesiącem 'borkowania'.

4 komentarze:

  1. Ładne, okrągłe liczby :)
    Przyznam i ja, że staw z pałkami ma to artystyczne domknięcie :) Jak ostatni dotyk pędzla :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak ;-)))) to moje bajorko rzeczywiście bardzo artystyczne ;-))))

      Usuń
  2. Ja również gratuluję okrągłych liczb. Staw malowniczy, koło niego widzę wiele przyjemnych miejsc westchnień.

    OdpowiedzUsuń