wtorek, 2 września 2014

Pierwsza rabata;-)

Dzisiaj to chyba jednak dzień historyczny dla Borkowa jeśli chodzi o zakładanie ogrodu. Bo jeśli powstaje pierwsza rabata, to chyba jest to krok w kierunku ogrodu, czyli odchodzenia od łąki z chaszczami. Ja nic przeciw chaszczom nie mam, ale jak wiadomo ogrodowy proces wymaga zmian, no więc je jakoś tam wprowadzam.

Ja mam świadomość, że dla ewentualnego czytelnika tego bloga, to u mnie nic się nie dzieje, bo nie ma spektakularnych zmian, nie powstaje w kilka dni ogród w miejsce ugoru, nie ma pięciu ekip, kompletu wyrośniętych  roślin, które od razu stworzą ogród. No nie ma też kilku ekip ze sprzętem, które w mig zmieniają krajobraz.

No bo to nie te możliwości finansowe, ale też nie ta filozofia tworzenia ogrodu. Wiele razy pisałam, że 'ogród ze sklepu' to nie moja bajka. Co to znaczy?

A no to, że  przyjedzie ekipa, która ciężkim sprzętem przeora wszystko, a potem przywiezie wszystko i posadzi i ogród gotowy. Tak też można, tylko na to trzeba dużych środków, ale co ważniejsze - trzeba chcieć oddać komuś to, co jest w ogrodzie najważniejsze - tworzenie go od podstaw samemu.

Toteż tutaj dzisiaj będą takie obrazki z tymi, jakże żałosnymi, pierwszymi nasadzeniami. Ale ja jestem przekonana, że i to jest droga do budowania ogrodu.

I oto mam zaszczyt zaprezentować pierwsze próby rabatowe ;-)))




Jak widać Rokitnik jeszcze zwiesza listki, ale jest szansa, że pomimo wielkości krzewu, da radę. Zawsze mogę go ściąć i wtedy na pewno da odrosty.


No i teraz to jest pożegnanie traw, bo w następnym tygodniu Pan Mirek, okoliczny rolnik, skosi wszystko. Ręczną kosą! Jak to drzewiej bywało!  Skosić trzeba przed zimą, by łąki pięknie zakwitły znów na wiosnę.


Kolory nadal w Borkowie liczne







A plaża nad stawem nadal słoneczna



Za tydzień kosimy trawy, duże przeżycie dla mnie. Rozważałam wiele wariantów tego koszenia - kupno kosy spalinowej, wynajęcie kogoś z taką kosą, okazało się jednak, że jest opcja człowiek + kosa, taka tradycyjna, do tego koszt niewielki. Ekologicznie, bezpiecznie, żadnych spalin, czyż to nie piękne, że nadal są ludzie. który wiedzą jak używać kosy, zwykłej kosy?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz