niedziela, 18 września 2016

Borków - wrześniowe porównanie 2014-2016


Dzisiaj nad ranem, kiedy stresowa bezsenność wygnała mnie z sypialni, a myśli o Borkowie - do którego znowu nie pojechałam w tym tygodniu - ściągnęły chęć popatrzenia na zdjęcia z kolejnych lat, dokonałam takiego o to porównania:

Wrzesień 2014





Wrzesień 2015





Wrzesień 2016






Nie jest to na pewno przemiana spektakularna, ale jednak ta surowa, naturalna łąka z 2014 roku, choć nadal pozostaje łąką, ma jednak ślad moich rąk ;-)

Byle do środy, znowu tam będę.

5 komentarzy:

  1. Łąka trochę ujarzmiona, ale ciekawsze zmiany widoczne w nasadzeniach. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za bardzo tej łąki ujarzmiać nie chcę ;-) A rośliny, fakt, podrosły. W środę jadę już na pewno, praca ogarnięta, a jesień przecież kiedyś przyjdzie i czas to wszystko przygotować, chociaż u nas zero deszczu.

      Usuń
  2. Prawda, że można pokochać swój kawałek ziemi? - patrzeć jak się zmienia na naszych oczach, przeobraża, trochę z nami współpracuje, trochę nie ale zawsze jest życiem pełnym charakteru i energii, którą się dzieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie ulega żadnej wątpliwości, tyle że u mnie to jeszcze silniej poczucie zobowiązania, odpowiedzialności, strach że zaniedbuję, obawa że nie dam rady, żal że tak mało mogę. Ziemia, ogrody, działki wiążą nas ze sobą silniej niż sobie nawet zdajemy z tego sprawę.
      A w ogóle - pięknie formułujesz myśli, co nie dziwi biorąc pod uwagę z jaką wrażliwością postrzegasz rzeczywistość wokół Ciebie.

      Usuń