piątek, 23 czerwca 2017

Żaby i deszcz


Trzy dni, a każdy inny. 

Najpierw koszenie w upale, potem polowanie na żaby, a na koniec ulewa. Po koszeniu odkryłam nowe rośliny.

Ta wygląda jak sadziec.



Nisko przy ziemi zaczyna robić się żółto


Żółtego znowu sporo w trawach


Wkrótce będzie też sporo Słoneczniczka szorstkiego.


A żaby? Skaczą mi spod nóg gdziekolwiek się ruszę, więc postanowiłam trochę na nie zapolować ;-)  Fotograficznie oczywiście.





Plany na trzeci dzień - czyli grabienie siana - pokrzyżował ulewny deszcz. Przemoczona do tzw. suchej nitki zebrałam siana, ile tylko dałam radę, a potem przemoczona, z bolącym gardłem uciekłam do miejskiego domu. 



3 komentarze:

  1. To pierwsze żółte, to może być Tojeść rozesłana. :)
    Jak są żaby, to i zaskrońca należy się spodziewać. A może już są?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest masa jaszczurek, a co tam jeszcze w trawie buszuje, kto wie ;-))))
      Pięknie u Ciebie, wprawdzie bukszpany do tego strzyżone, to absolutnie nie mój ogrodowy styl, ale podziwiam zestawienie z kwiatami i mistrzostwo nożyc.

      Usuń
    2. Popatrzyłam na tę tojeść - masz racje, ma dokładnie takie długie pędy z małymi listkami. Dziękuję!

      Usuń