środa, 27 czerwca 2018

Kfiatuszki ;-)


No bo floksik pokazał takie cudo ;-))))


Niedawno posadzone, nie spodziewałam się kwitnienia w tym roku 


Tej nie sadziłam, sama wyrosła ! Nauczyłam się wyławiać jej siewki w trawach przy koszeniu i mam krwawnicy coraz więcej. 


Zastanawiałam się, czy nie zrobić z tego kwiatka zagadki, ale zdjęcie marne, a roślina rzadka. Posadzona, nie łąkowa. Tak czy inaczej nie napiszę co to, Basia i Magdalena lubią wyzwania :-)


No ja je po prostu tutaj lubię!
Na Młocinach miałam ich 'po uszy' i wyrzuciłam wszystkie :-( 
Jak ja mogłam?


Róża błotna dzisiaj. Posadziłam ją 7 maja 2015 roku


Wtedy wyglądała tak ;-))


Olsze nad ścieżką. Samosiejki. Jak one wiedziały gdzie wyrosnąć?




Ogniskowe miejsce 'wydobyte' spod traw czeka na moje wakacje. Jeszcze dwa tygodnie i zaczyna się wolność!


2 komentarze:

  1. Fire place - wspaniałe :)
    floksik też :)
    a żółta roślina - hm? - nachyłek? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście podobny do nachyłka. Miałam kiedyś, ale jak to on, po pewnym czasie zmarniał. Próbowałam dzielić, ale przepadł. To jest dziurawiec i nazywa się Kalma Gemo.
      A fire place jak wszystko u mnie takie 'prymitywne' ;-))))

      Usuń