poniedziałek, 10 czerwca 2019

Ogród dzisiaj?


W ten skwar?

No tak. Jak ktoś posadził w piątek rośliny, w weekend pracował, to w poniedziałek gna, by je podlać ;-) Z duszą na ramieniu co zastanie przy tej pogodzie. 

Zastałam właściwie to co zostawiłam w piątek. Nowo posadzone bez zmian i to uważam za sukces. Jednak wlałam im mnóstwo wody w dołki przy sadzeniu, ziemia u mnie wiadomo, ciężka i wilgotna z natury, do tego w sobotę trochę popadało.

No to podlałam znowu, trochę porządkowałam staw i niestety rozsądek nakazał powrót do domu. Jak zobaczyłam 36 stopni na termometrze, uznałam, że jednak nie będę wariować ;-)

Kilka zdjęć z dzisiaj, chociaż nihil novi sub Jovem ;-)

Kolory pod gankiem




  
Nowe kwiaty


Bodziszek z wielkiej paczki ogrodowej od Basi. Cudny jest!


Chaber górski. Jeden z wielu, ale szybko przekwitają

 
 Drzewa i krzewy po paru latach






Rabatki na dzisiaj







I staw na koniec. Sam widok daje ochłodę ;-)




Na pogodę narzekać nie zamierzam, bo to strata czasu. Napiszę jedynie, że nie wiem, jak jeszcze żyję ;-)))

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz