piątek, 7 czerwca 2019

Tojeści, trojeści, oman i cała reszta ;-)


Posadziłam!

Ale najpierw jeszcze kilka zdjęć tego co już było ;-)

Leżanka pod dębami pięknie czerwieniejącymi w słońcu. Bo to dęby czerwone.


Łąkowe paski coraz bardziej niebieskie, sadziec konopiasty też rośnie.Wybrał sobie wspaniałe miejsce przy ścieżce.



Wśród głazów wiązówka błotna 'Variegata', stąd taka żółta, obok bodziszek czerwony 'Vision pink'


Tu cała masa wszystkiego, bo w tle wilczomlecz pstry 'Lacey', a przed nim bodziszek wielkokwiatowy i rudbekia od Basi. Bodziszek ma pąki!



Irysy syberyjskie




Ten to 'Butter and Sugar'


A tu co zastałam: w koszu na tarasie leżały zasuszone owoce tykwy. Znalazłam je w trawniku z takimi dekoracjami ;-) Jakieś ptaszysko wyjadło z nich ziarenka. Ptaków u mnie mnóstwo, bo staw, bo trawy, bo sezon, bociany latały mi nad głową, ale nie miałam czasu na zdjęcia, bo w pudłach czekały rośliny.


Zaczęłam od smotrawy okazałej. Na razie trochę śmiesznie wygląda taka mała, ale jak się gigant rozrośnie, dorówna grabom.


A potem obsadzałam rabatę skalistą. Sadziłam pół dnia, a i tak jeszcze sporo miejsca zostało do zapełnienia.


Tu przed nawłocią jest orszelina olcholistna, która jednak dała radę odżyć po przemarznięciu. Teraz ma towarzystwo tojeści orszelinowej, tzw. gęsich szyjek,  bo ma niezwykle ciekawe kwiaty. Czy je zobaczę?



Omany w liczbie 3 posadziłam z tyłu rabaty. Wiadomo to także jak smotrawa gigant wśród bylin, dorasta do 2 metrów. Te zielone liście przed głazami to on. Na tę chwilę ok 40 cm. Przed nim 3 tojeści orzęsione. Rosną już na rabacie przy bramie, bardzo je polubiłam za kolor, za łatwość w rozroście.



Tu oman w towarzystwie rudbekii nagiej i choiny kanadyjskiej. Choina rośnie od 2017 roku, ale nie chciała się przyjąć na pierwszym stanowisku, teraz przesadzona rok temu powoli zaczęła rosnąć. Trawy to oczywiście sama natura, a ja nadal ich nie rozróżniam :-(


2 rutewki 'Black stockings'. Nowa odmiana o czarnych łodygach. Dałam im sporo miejsca, bo rozrastają się do 60 cm. Zobaczymy ;-)


Przegorzan banatyński obok firletki omszonej od Basi. Widać też kawałek rutewki żółtej.


Tu rutewka w całej okazałości. Posadziłam też trędownika bulwiastego i białą trojeść krwistą, ale nie ma ich na zdjęciach. Jakoś mi umknęły.Powinien być też krwawnik ' Summer pastels' w liczbie dwóch, ale też nie zrobiłam im portretu. Ich nazwa stąd, że kwiaty są różnokolorowe, pastelowe.


Lilie wodne. Żółta i biała. Poczekam ;-)


Posadziłam jeszcze 3 języczki w cieniu obok paproci, ale zdjęcia już nie zrobiłam. Jakoś sił mi zabrakło ;-)

Teraz bardzo bym życzyła sobie deszczu, ale specjalnie na to nie liczę. Wszystko dostało mnóstwo wody, do poniedziałku w tej mojej ciężkiej glebie dotrwa bez problemu. To znaczy taką mam nadzieję.


2 komentarze:

  1. Prześlicznie. Podziwiam wiedzę na temat roślin, super zaprojektowane a przede wszystkim zrobiłam sama. Bajka ����������

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak sama, własnymi łapkami, a co więcej 'własną głową' ;-) Uczę się i uczę, bo już to wiem, że nawet najcięższa praca bez dobrej ogrodniczej wiedzy, to strata czasu, pieniędzy i sił. Nadal popełniam mnóstwo błędów, ale mam wrażenie, że jest coraz lepiej. Jeszcze trochę i będę ogrodnikiem ;-))))

      Usuń