Nie jadę dzisiaj do Borkowa. Inne zobowiązania, a i pogoda paskudna. Za mokro, za zimno. Żal, ale czasem nie ma innego wyjścia.
No to pozostają plany, a na piątek zaplanowana została wielka wyprawa w okoliczne szuwary. Borkowy sąsiad zdjęcie mi przysłał tego miejsca, gdzie będziemy kopać
Zdjęcie słabiutkie bo to mms z telefonu, ale widać na nim cudne stawowe zarośla. Bardzo bym chciała by mój staw zarósł podobnie. Póki co czekam do piątku i mam nadzieję na duże zbiory tataraku i pałki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz