Jak zwykle niezawodna szkółka Konieczko dostarczyła dzisiaj kurierem zamówione drzewka. Widok 'przesyłeczki' - jak przez telefon zapowiedział się kurier - wprawił mnie w lekką konsternację. Wielka, ponad 2 metrowej wysokości paka nieco mnie przeraziła.
Dostarczona do mieszkania w stolicy, przeznaczenie ma przecież do Borkowa.
Jak ja to zataszczę do samochodu.
Przez chwilę rozważam poproszenie kuriera, by jednak zawiózł pakę do samochodu, ale szybko rezygnuję. Oznaczałoby to, że drzewka będą stały w tym pudle następną dobę, jako że do Borkowa jadę dopiero jutro. Paka zostaje, a ja chwytam nożyce i zaczynam dobierać się do drzewek.
Pudło rozcięte, a w środku taka mumia ;-)
Chwilę potem w moim mieszkaniu wyrasta lasek. Lasek mieszany, ale liściasty. Tym razem nie zamówiłam żadnego iglastego, ale też będą. Są brzozy, jarzęby, graby, czarne olsze i czerwone dęby.
Uwolnione z plastikowych osłon wszystkie wędrują na taras, gdzie po obfitym podlaniu poczekają do jutra. Jutro wielkie sadzenie. Dzisiaj tez wielkie sadzenie, ale cebulowych na Młocinach.
Graby
Brzózki
Wyjątkowo piękne okazy Dębu czerwonego.
Wszystkie drzewka ponad 1 metr wysokości, ładne i silne. Nie licząc posadzonego Rokitnika i rozmaitych roślinek wokół stawu, to tak naprawdę pierwsze poważne nasadzenia w Borkowie, a biorąc pod uwagę, że kiedyś będą to wielkie drzewa, muszę bardzo, ale to bardzo ostrożnie przemyśleć plan nasadzeń.
Nie umiem robić planów na papierze. Nie widzę tego. Tak przy urządzaniu po raz kolejny mieszkania, czy przy obsadzaniu ogrodu na Młocinach, ustawiam meble, czy rośliny i widząc efekt wiem, czy będzie dobrze, czy źle. Meble można przestawić, małe rośliny przesadzić, ale posadzone drzewa zostaną tam na długie lata, także kiedy mnie już nie będzie.
Będę jutro tańczyć z drzewkami po moim polu, tylko czy wystarczy mi wyobraźni, by zobaczyć je, jako wielkie okazałe, stare drzewa?
Czas pokaże, nie wiem tylko, czy ja to jeszcze zobaczę...
Bardzo dużo tych drzew będzie, nie boisz się Krysiu, że zacienisz działkę? Ale pokazane drzewka wyglądają okazale :)
OdpowiedzUsuńWręcz przeciwnie, bardzo chcę zacienić część działki. Teraz jest to słoneczna patelnia. Poza tym nie wyobrażam sobie wiejskiej działki bez drzew!
OdpowiedzUsuń