WOW!
Czekałam dzisiaj na kuriera bez specjalnych emocji.
Zamówiłam kłącza, irysy, liliowce - o tej porze roku to pewnie jakieś kawalki korzenia w plastikowej torebce. Kiedy odebralam przesyłkę zdziwił mnie jej rozmiar. Była wielka i ciężka.
Kiedy ją otworzyłam, zobaczylam to: wielkie pudło pełne zawiniątek.
A potem z każdego mokrego, gazetowego zawiniątka wydobyłam cudne, dorodne, wspaniale ukorzenione rośliny. Także wspaniale oznaczone. To akurat irysy syberyjskie 'Butter and Sugar'
Liliowce 'Bakabana'
Kosaćce syberyjskie 'Kundel' - kocham je za samą nazwę!
I zwykłe żółte kosaćce.
To są rośliny właściwe na moje podmokłe tereny, nic nadzwyczajnego, ale jakże cieszy jakość otrzymanych sadzonek.
To jest mój drugi zakup w firmie Sadzawka
Poprzednio kupiona Róża błotna dziś jest ponad metrowym krzewem, lilia wodna zarasta pół stawu i kwitnie bajecznie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz