piątek, 5 sierpnia 2016

Tryptyk - Day Two

Noc w namiocie!  

Pobudka przed 6 rano, wschód słońca nad łąkami, śniadanie na trawie, a potem dzień pełen zapachu skoszonej trawy. 

Pod wieczór, po pracy jest nagroda. Wyprawa po okolicy, wśród zaoranych pól, pól pełnych owsa, łanów nawłoci, przez brzozowe zagajniki ...






Niestety, to dla myśliwych :-(  Pełno tu saren, można spotkać młode jelonki, dziki.






I nagle wśród tego bogactwa jeszcze i taki widok.  Czas tu stanął w miejscu, tylko szkoda że niszczy takie cuda.






Brzozy, brzozy, brzozy... 



A w brzozowych zagajnikach leżące pnie młodych brzózek kuszą by zabrać je na brzozowy płotek. No to zabieramy ;-)

 
Jak dobrze że jeszcze nie trzeba wracać. Jutro kolejny dzień w Borkowie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz