Ogród to dla mnie bogactwo wszystkiego.
Nie tylko rośliny, krzewy, drzewa, mała i duża architektura, zbiorniki wodne, ścieżki i co tam jeszcze by kto co do tej listy dodał. Jest jeszcze jeden element, dzięki któremu ogród nabiera zdecydowanie bardziej spersonalizowanego charakteru - ozdoby ogrodowe. Jedni postawią krasnala ;-) , inni zardzewiałe ozdoby, ktoś jeszcze wymyślne rzeźby ogrodowe.
I nie jest to wbrew pozorom łatwa sprawa, bo w sprzedaży jest taka masa propozycji, że nie trudno o pomyłkę w stylu i lekkie przegięcie w stronę kiczu. Od tandety czasem nie sposób się ustrzec, szczególnie przy zakupach w internecie, kiedy zdjęcia nie oddają pełnej urody/braku urody tych ogrodowych gadżetów.
Przykładem mój indyk.
W realu nigdy bym go nie kupiła. Jak dla mnie jest zbyt nachalny, ale jeszcze się zastanawiam, czy go wyrzucę, bo powoli oswajam się z ptaszyskiem ;-)
Pewnie poszukam dla niego innego miejsca. Poczekam tylko jak rozrośnie się trzcinnik obok niego, bo być może wtedy indyk po prostu zmieni proporcje.
Pewnie poszukam dla niego innego miejsca. Poczekam tylko jak rozrośnie się trzcinnik obok niego, bo być może wtedy indyk po prostu zmieni proporcje.
Mam też parę innych, które w pełni mnie cieszą
A door stopper okazał się zbyt delikatny dla moich wiejskich drzwi i robi za przycisk do serwetek ;-)
No cóż de gustibus non est disputandum, ale chętnie podyskutuję.
Szczególnie ujęło mnie to poidełko dla ptaków. W upały będzie mieć mnóstwo radości:)
OdpowiedzUsuńNa to liczę. Może jakieś zdjęcie uda się zrobić ;-)
UsuńPtaszysko postaw na tle płotu. Poidełka cudne, i ten kogut na balustradzie również. Gdzie Ty to kupujesz? Oglądam się za takim poidełkiem od dawna i trafić nie mogę. :(
OdpowiedzUsuńPoidełko masz u mnie zapewnione :-) Przyjedzie razem z przetacznikami, ale niestety dopiero po świętach.
UsuńPtaszysko będzie wędrować, może na tle płotu to dobry pomysł. Przymierzę.
Basiu, komentarz o barwinku mi znikł. Poprawię, a mrówek w Borkowie ani śladu. Jaszczurki, żaby, krety, ptactwo wszelakie, mrówek na szczęście brak.
Zostaw indora. On po prostu musie się zagościć, zadomowić, wtopić w ogród. Mam zaległości, ale nadrobię.
OdpowiedzUsuńJak miło, że znalazłaś chwilę dla mnie :-)
UsuńDzięki za radę, ptaszysku daję szansę na udomowienie ;-)
Mam nadzieję, że u Ciebie sprawy idą w dobrym kierunku. Pomimo tego wszystkiego wokół :-(