piątek, 24 sierpnia 2018

Łysy Borków ;-)


Po raz pierwszy 'wygolony' kosiarką. Przestrzennie, widać rośliny, ale ja chyba wolę Borków zarośnięty. Na szczęście wczoraj padało po południu, trawa odrośnie w kilka dni.


Krawędzie ścieżek muszę wyrównać. Wczoraj niestety znowu upał i zrobiłam znacznie mniej, niż planowałam.



Wierzba smocza przebarwiona jesiennie.


Tylko nad stawem nadal busz. W następnym tygodniu pałka idzie do przetrzebienia. Za dużo jej w tych resztkach wody.



Ławeczka pod chatką ;-)


Borków obrobiony w podstawowym zakresie, od dzisiaj powrót do 4 dni w pracy, taki dla mnie raczej koniec lata. Bardzo intensywnego tutaj na wsi, z Młocinami gorzej, ale nadgonię, jak zrobi się chłodniej.


6 komentarzy:

  1. Jak ślicznie! :) Zdjęcia z domkiem - bajka! wszystkie mówią: oto miejsce, gdzie mieszka człowiek pracowity i szczęśliwy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. A o tym szczęściu to prawda. Co do pracowitości ;-)? Coraz częściej leń mnie dopada.

      Usuń
  2. Pierwsze zdjęcie konkursowe. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :-) Basiu zimno dzisiaj! A w perspektywie żadnego upału. Może wreszcie da się normalnie funkcjonować.
      Brzoskwinie u Ciebie bardziej dojrzałe, a dzielżanów dziko zazdroszczę. Jeszcze nie mam żadnego. A i moja tardiva kwitnie marniutko, Twoja piękna.

      Usuń
    2. Moje brzoskwinie są wrześniowe. Sądzę, że w tym roku dojrzeją wcześniej. :)
      Wiosną pewnie da się coś uszczknąc z moich dzielżanów, to bym Ci podesłała.
      A moja Tardiva ma już siedem, a może nawet osiem lat i dopiero w tym roku pokazała co potrafi. Tak więc i Ty doczekasz się obfitego kwitnienia. :)

      Usuń
  3. Chyba wszystkie owoce dojrzeją wcześniej w tym roku. Za dzielżany z góry dziękuję, jeśli będziesz miała nadwyżki. Te 'własne' rośliny rosną zupełnie inaczej, niż te ze sklepów.
    Moja Tardiva dopiero roczna, to wszystko wyjaśnia.

    OdpowiedzUsuń